Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-07-2012, 12:49   #139
Makotto
 
Makotto's Avatar
 
Reputacja: 1 Makotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znany
Heinz milczał bo nie było sensu się odzywać. Zastanawiało go tylko czy tylko oni zostali pozbawieni słuchu, czy także ta cholerna banda zielonoskórych. Kotłująca się horda śmierdzących, prymitywnych humanoidów jakoś nie poprawiła łowcy nastroju, biorąc pod uwagę fakt że zdobyli jednego z ich "wierzchowców".

Muł czy też nie, był przydatny. A teraz zostali już tylko z jednym, a znając ich szczęście ten też niedługo pożegna się z życiem, a ładunek będą musieli ciągnąć za sobą na łańcuchu.

A właśnie. Ładunek. Leo obrócił się, widząc łapiącego trop Spąga. Pies był serio przydatny, biorąc pod uwagę fakt że był połączeniem teriera, yorka i przede wszystkim kundla. Ale węch miał dobry i orientował się w terenie, a to łowcy w pełni wystarczyło.

Widząc napis Brunona, wzruszył tylko ramionami. Gobliny jak gobliny. Tylko że silne, skurwysynki.
 
__________________
Hello.
My name is Inigo Montoya.
You killed my father.
Prepare to die...
Makotto jest offline