Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-07-2012, 16:19   #284
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
To było do przewidzenia. W pracowni maga były te wszystkie golemy jakie zdążył zmontować i włączyć. Co dziwne były tu nadal! Kiti myślała, że mag uruchomił je i nasłał na miasto, ale przynajmniej część z nich była wciąż tutaj! Na pewno pilnowały pracowni. Na widok pierwszego zjeżyła się okrutnie. Golem gapił się ale nie poruszał się. To na pewno pułapka pułapka pułapka! Nie mieli jednak wyjścia, nie mogli czekać w nieskończoność aż Dirith padnie od trucizny, nie mogli też liczyć na wsparcie. Silversting twierdził że one żyją. Kiti nie widziała jeszcze żywych golemów ani równie pokracznych istot żywych.

„To obraza dla wszystkie co żyje, dla wszystkich żywych tworów Bieli!” – oburzyła się wilczyca. ”Coś takiego nie ma prawa żyć pod niebem Bieli! Podobnie jak ożywieńcy i nieumarli, to coś nie jest żywe, to coś musi przepaść!”

Póki co golemów było więcej, wątpiła żeby przemytnik pomógł im w walce i na pewno pierwsze co zrobi to weźmie nogi za pas! Golemy wyglądały jednak na głupie. Albo na ciekawskie, tak, może są tyle głupie i ciekawskie jak małe dzieci, że nie zamierzają nawet bronić Silverstinga!? Dirith z powodzeniem wśliznął się do środka. To dowodziło że to pułapka albo golemy SA głupie, bo nadal się nie poruszyły. Kiti postanowiła zrobić sztuczny tłum, żeby odwieść golemy od drowa i dać mu czas na znalezienie odtrutki. Była prawie pewna że jeśli golemy zaatakują, zrobią z niej dywanik z Diritha futro. Odbiegła kawałek z powrotem do domu, poszukując szczura. Ruchliwy szczur był pewnie interesujący dla golema, którego interesuje byle hałas. Szczur był. Złapała go ostrożnie za ogon, nie dając się ugryźć i ewentualnie zarazić wścieklizną. Wróciła na miejsce. Sugestywnie wepchnęła przemytnika do przodu, w ślad za drowem, weszła tam sama i wypuściła szczura w kierunku golema. Golem tylko na krótką chwilę obejrzał się za szczurem mknącym po podłodze zygzakiem. Szczur szybko ukrył się w bezpiecznym schowku wśród maszynerii i zniknął wam z oczu. Był cichutki i niewidoczny, szybko więc przestał interesować golema. Bardziej interesującym okazał się duży, biały, włochaty kłębek. Golem ruszył śmiało w kierunku Kiti i wyciągnął wielkie łapsko.

- O nie nie! – wydarł się przemytnik i czmychnął w bok.
Kiti również uskoczyła w bok, znowu, dwa razy unikając łapy golema. Jej szybkie ruchy, bieganie i skakanie niestety tylko skuteczniej zaintrygowało golema i jego kolegę. Kiti próbowała uciec przed dwoma napastnikami, niestety nieszczęśliwie uskoczyła w kierunku sterty jakiegoś żelastwa, narobiła huku, bałaganu, przewróciła się.

Na szczęście zjawił się Zaklinacz! Na pecha miał okazję znów oglądać Kiti w tarapatach i Diritha nieprzytomnego tym razem. Musi myśleć że z nas dwie wielkie ofiary losu, jak nie Klątwa to straż miejska albo meduza a teraz golemy. Nie było nawet czasu żeby to wszystko wytłumaczyć. Nie było czasu na nic. Dirith leżał przygnieciony stertą żelastwa, jak widziała ze swojego miejsca w głąb magazynu. Maga nigdzie nie było widać. Golem trącał nóżką żelastwo które przygniotło drowa. Kiti była tymczasem akordeonem dla golema. Miętosił ją, rozciągał i naciągał, rozciągał i naciągał, obracał i potrząsał. Im więcej dźwięków wydawała tym lepiej, jak szybko zauważyła, więc wkrótce przestała ujadać i warczeć. Golem był tym zdumiony, oczywiście. Nie puścił jej jednaki oglądał ją na wszystkie możliwe sposoby, póki co jedynie od wewnętrznej strony flaki na wierzch zaniechał oglądania. Kiedy Kiti zobaczyła Zaklinacza zaczęła wzywać pomocy. W ludzkim języku, Dirith i tak leżał nieprzytomny i nie słyszał jej. A nawet jeśli słyszał to i tak miała teraz większe i cięższe problemy.
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline