Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-07-2012, 16:46   #496
Ryder
 
Ryder's Avatar
 
Reputacja: 1 Ryder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputacjęRyder ma wspaniałą reputację
Sprawy przybierały coraz bardziej ciekawy obrót. Zwiad z punktu widzenia leśnika był katastrofą. Wszystko prez Valdona, który cholera wie gdzie teraz jest. Pewno któryś z krasnali go przyuważył i zdążyli przygotować zasadzkę. Yerg do tej pory zachodził w głowę, jak mogli dać się nabrać na ten manewr z wielkim gównem... W porządku, zamyślił się i nie zdążył zareagować, ale Felix wcale nie był lepszy. Oczywiście poszło by zbyt gładko, gdyby po raz kolejny nie otarł się o śmierć. Już nie wiedział, czy powinien po raz kolejny podziękować bogom, czy może rozważyć zostawienie ich samych sobie, bo wszystko wskazywało na to, że z niego drwią.

Kwestia Boruna wcale nie pomogła tym rozważaniom. Kolejne otarcie o śmierć i kolejne zaskakujące wybawienie. Nigdy nie wątpił w ciętość Felixowskiego języka, lecz tym razem sprawdził się również jako dyplomata. I co? Mają chytrego ogra po swojej stronie jak by się wydawało. Szczęśliwe zajście jednak niewiele pokrzepiło Yerga. Jeżeli jeden ogr bał się sprzeciwić krasnoludom Chaosu, to mógł też drugi i trzeci...

Gruba brygantyna po raz kolejny świetnie się sprawdziła. Strzał był na tyle mocny, by obalić uciekającego rębacza, ale teraz, gdy złamał pocisk tuż przy pancerzu, był pewien, że rana nie była aż taka poważna jakby się wydawało. Mógł walczyć, co okazał parę chwil temu, to najważniejsze. W najbliższym czasie potrzebny mu będzie medyk, może Helena mu pomoże.
 
Ryder jest offline