Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-07-2012, 20:28   #144
Luffy
 
Luffy's Avatar
 
Reputacja: 1 Luffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skał
Felix szedł przez pobojowisko oglądając wszystko dokładnie. Nie był mędrcem ani strategiem, jego robota polegała na zwykłym ściganiu ludzi. Lecz również na przeżyciu. Ta umiejętność widocznie odzywała się w tej chwili, nie dając mu spokoju. Gdy patrzył na martwe gobliny trzymające w małych rączkach broń za ciężką nawet dla niego, czuł niepokój. Do tej pory odczuwał lekki lęk przed opisaną przez Antarę zarazą i starał się wmówić sobie, że gobliny z pewnością nie były chore...

Postanowił jednak tego nie sprawdzać. Wymachując rękami dał znak innym, by lepiej ich nie dotykali. Normalnie powinni spalić truchła lecz lepiej było zostać w ukryciu, niestety. Spojrzał z niepokojem na liczne, drobne rany na całym ciele. Z bólem przetarł je gorzałką, chcąc choć tak zabezpieczyć się przed chorobą. Zebrał swoje rzeczy, i nabił pistolet wsadzając go za pas. Potem nabił kuszę, kładąc ją koło siebie, usiadł by odpocząć i coś zjeść. Zapowiadała się męcząca noc i Felix nie miał zamiaru marnować energii.
 
Luffy jest offline