Dirith;
Czułeś się jakby coś po tobie przejechało. Czułeś ból w całym ciele i siniaki, byłeś otępiały, obolały i z mętlikiem w głowie, było ci duszno i niedobrze. Ale żyłeś.
Abandoned malt factory by *illpadrino on deviantART
Kiedy otworzyłeś oczy, zobaczyłeś nad sobą Kiti, wpatrującą się w ciebie, popiskującą i merdającą ogonem. Leżałeś na ziemi w magazynie, szybko skojarzyłeś co i jak; weszliście tu, prowadziłeś Silverstina, pojawiły się golemy... Urwał ci się film. Rozejrzałeś się; golemy nadal tu były. Wszystkie trzy były zainteresowane jaskrawą, eteryczną meduzą, Chowańcem przyzwanym przez Zaklinacza. Zaklinacz! Więc i jemu udało się dotrzeć na miejsce! Przemytnik też nadal tu był, tyle że chował się w kącie. A Silversting? Silversting leżał obok ciebie na podłodze. W kałuży krwi. Jego głowa leżała kilka metrów obok. Nie pamiętałeś już, czy świadomie dokonałeś dekapitacji czy nie, być może zemdlałeś od trucizny a siłą rzeczy obroża ucięła magowi łeb. Poznałeś w każdym razie, że cięcie powstało najpewniej od twojej własnej broni.
Co gorzej, przy próbie przyzwania broni okazało się, że twoja zmieniająca kształty broń „przestała działać”! Nie pojawia się, no i nie zmienia kształtów... Póki co może nie bezbronny, ale standardowo-bronny.
Cóż, to by było na tyle jeśli chodzi o współpracę z Silverstingiem... Zaklinacz póki co skutecznie odwracał uwagę golemów. A Może By Tak szybko i wiać...?
W pracowni maga, do której mogliście wreszcie zajrzeć, znajdowało się mnóstwo regałów z różnymi magicznymi badziewiami, księgi, mikstury... Są tu też kufry.
Oblivion Ethereal Tower mod great hall by ~Nelphine on deviantART
I jest jeszcze coś.
Anima: The Torn sin by `Wen-M on deviantART
Siedzi na jednym z filarów. Gapi się na ciebie.
„Ssst!” – wydobywa z siebie krótki syk, kiedy się poruszyłeś!