W stronę białowłosej zbliżał się zakapturzony mężczyzna. Nie wiedziała kto to, jak mogła wiedzieć, skoro wyszła najwcześniej... Zrobiło jej się smutno... Czuła, że on też jest smutny, odepchnięty... "Podejść do niego, czy nie..." zastanawiała się, lecz zanim odważyła się ruszyć, postać zniknęła w swojej komnacie...
__________________ Sore wa... Himitsu desu ^_~ |