Durny był ten morderca. Cholernie durny. No i dostał to na, co zasługiwał taki debil jak on. Krasnolud spojrzał na niego z pogardą, ciężko pokręcił głową i westchnął. Aaron przeszukiwał ciało skrytobójcy, a krasnolud nie miał absolutnie nic do roboty, napięcie powoli opuszczało jego ciało.
-Gdzie żeście zostawili Wujcia i Alexa? I co się właściwie stało z Khaldinem?- Spytał nagle uświadomiwszy sobie braki w grupie.
__________________ Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies
^(`(oo)`)^ |