Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-07-2012, 16:29   #182
Aeshadiv
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację
~ Szczuroludzie... plugawe szczuroludzie strzelają tam jakąś przeklętą spaczoną bronią do moich towarzyszy na dole! Co jak ktoś z nich zarobi taką kulę jak Otto? Nie ! Tego jest za wiele! Światło Sigmara doda mi sił. - Tak pomyślał.
Pałał bezgraniczną nienawiścią do całego szczurzego rodu. Przez nich przecież... musiał uciekać do dalekich krain. Nie czas jednak na wspomnienia.

Lynre po cichu wyciągnął młot. Małymi kroczkami ruszył w stronę półki skalnej na której stali skaveni. Jego oddech był tak powolny, że praktycznie sam go nie słyszał. Ścisnął mocniej oręż. Kolejne kilka kroków w przód. Zaraz ich dorwie... zaraz rzuci przeklęte bestie w przepaść.

Albert starał się zakraść od tyłu i jednym ciosem młota zepchnąć szczuroludzia z muszkietem. Wykorzystując efekt zaskoczenia zrobić to samo z pozostałymi. Tego z procą zostawić sobie na koniec.
~ Niech podzielą los tych, którzy walczyli z nami w świątyni Shayli.
 
Aeshadiv jest offline