Josh i reszta
Shaw z uśmiechem na twarzy przyjął lekko ukrytą groźbę. Odrutowany goryl lekko odchylił swój szturmowy pistolet maszynowy w stronę Hitchkina i reszty zgromadzonych.
-Tak się składa , że widziałem kiedyś pańską sprzeczkę. Całkiem nieźle pan sobie radził- odparł z drobnym cynizmem- Pańska brudna przeszłość... to musi być interesujące, nieczęsto zdarzają się takie przypadki. Intrygujące nieprawdaż?
Josh nie odpowiedział, utkwił tylko wzrok z diamentowych oczach dystyngowanego gościa; prawie jak korpy- pomyślał.
-Pieniądze tego dokonują. I odpowiedni ludzie. Musicie się wykazać. Szczególnie pan panie Hitchkin, jeśli nie chcesz przepuścić ''nagrody'' a naprawdę zmienić swoje życie.
To bardzo rozjuszyło Josha, jakby znał jego stan ; na dodatek zwrócił się na ty... poznał po źrenicach? Dziennikarka uprzedziła o jego przybyciu? Bardzo możliwe.
Ostatnio edytowane przez Pinn : 13-07-2012 o 15:19.
|