Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-07-2012, 11:24   #20
Zara
 
Zara's Avatar
 
Reputacja: 1 Zara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputację
Vonmir nieco zdziwił się, gdy Urvyn zastosował się do jego polecenia, mimo, że to raczej jego kompan był osobą bardziej doświadczoną, a nawet wyższą tu stopniem. Widocznie może jednak myśleli podobnie, więc niezwłocznie świeżo upieczony wojownik pobiegł w stronę palącej się gospody. Dosłownie, tylko gospody, bo było w niej coś strasznie dziwnego. A jeszcze dokładniej, w ogniu trawiącym budynek i ciała znajdującej się tam wcześniej kompanii. Vonmir zobaczył jednak osobę, przemieszczającą się z tłumu gapiów na tyły budynku. Nie było czasu na zastanawianie się i analizowanie sytuacji, ruszył czym prędzej przed siebie. Za budynkiem znalazł się koleś, z którymi już rozmawiali w trakcie podróży. Cóż, jak słyszał, na wojnie nie można mieć do nikogo zaufania, a to, co się tutaj działo, zdecydowanie zakrawało już na coś w tym rodzaju. Zwłaszcza, gdy został smagnięty ognistym biczem. Ból był nie do zniesienia, dlatego wolał nawet nie patrzeć na ranę, a drugą ręką, tą, której ramię nie zostało zaatakowane, starał się dobyć miecza. Widząc Yngvara zamachującego się toporem, będzie mógł wykorzystać okazję i zaatakować go, gdy będzie robił jakiś unik, czy dobić, jeśli będzie leżeć na ziemi. Jeśli mimo bólu zdoła. Ale ten przeciwnik raczej nie należał do tych, z którymi należy walczyć sam na sam. Był za silny na tradycyjną, honorową walkę.
 
Zara jest offline