Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-07-2012, 17:17   #191
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Durin walczył jak nigdy wcześniej. Wiedział, że ma do czynienia z wymagającymi przeciwnikami, jakimi byli orkowie. Wiedział również, że walczy nie tylko o swoje życie ale i życie kompanów, którzy mniej uzdolnieni w fachu wojaczki nie udzielali się aktywnie w potyczce, stojąc za plecami krasnoludzkiego historyka. Brodacz atakował zajadle ciężkim młotem, jednak brak tężyzny fizycznej i codziennego treningu sprawiły, że dość szybko opadł z sił i kolejne ciosy były zadawane chaotycznie, z mniejszym impetem. Na szczęście walka ustała, w czasie gdy czarny ork próbował swych sił z jednym ze śmiałków, których brodacz spotkał w tej jaskini. Durin nie był pesymistą, jednak podejrzewał, że tak to się właśnie skończy. Człek nie podołał zielonoskóremu po ciężkiej i krwawej potyczce.

Durin przełknął ślinę. To był ich koniec. Mogli zaatakować wspólnie czarnego orka, ale nie mieli atutu przewagi. Nawet gdyby część tej hołoty zbiegła ze strachu to pozostali mogliby ich pokonać.
~Na bogów... Jak zginąć to w walce a nie jak jeniec!~ zrugał się w duchu po czym ścisnął z całych sił drzewiec swego młota. Nagle jeden z nieznajomych ludzi wydarł się na całe gardło, pewnie chcąc zmotywować pozostałych do ostatniego ataku. Miał rację, bo potrzebna była im odrobina animuszu. Durin miał świadomość, że wszystko zależy od śmierci czarnego orka.
-Kharam gro nogrull...- syknął pod nosem i na stalowej głowicy młota zalśniły wyryte litery w krasnoludzkim języku. Cały młot na ułamek sekundy zalśnił bladą poświatą. Durin zmarszczył czoło i rzucił się do boju. Być może ostatniego w swoim życiu.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline