Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-07-2012, 19:47   #22
Zara
 
Zara's Avatar
 
Reputacja: 1 Zara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputację
Rzut toporem Yngvara nie sięgnął swego celu, ale za to pomógł Vonmirowi w zaskoczeniu swego przeciwnika. Mimo mocnego bólu w ramieniu był w stanie sięgnąć ser Coriaga i zadać mu poważny cios, bo na taki to wyglądało, skoro nawet spowodowało rozproszenie się płomieni. Przeciwnik jeszcze zrewanżował się wojownikowi falą energii, ale ta nie wywołała za dużego spustoszenia, jedynie odsyłając go kilka kroków dalej. Zanim jeszcze zaczął się podnosić ponownie po tym, jak oberwał, mocno odetchnął z ulgą, bo jakby oberwał z czegoś podobnego do tego bicza z takiej odległości, zapewne już nigdy nie byłby w stanie podnieść się z ziemi. Aura, jaka panowała w powietrzu, również była złowroga. O ile płomienie były dla niego czymś bardziej znanym, to już magia w takiej, "czystszej" formie nie zwiastowała dla niego nic dobrego. Tak czy tak, trzeba było walczyć z rycerzem, ale obawiał się tego, co może stać się w powietrzu po jego śmierci. Na szczęście, to było niewiadomą, która mogła mieć i dobre rozwiązanie, a pozostawianie przy życiu takiego kogoś już nie. Dlatego po raz kolejny postarał się stanąć pewniej na nogach i pochwycić miecz, jeśli znajdował się w pobliżu. Wtedy pozostało mu po raz kolejny natrzeć na ser Coriaga, chociażby po to, by dać czas Yngvarowi na ponowne zdobycie swej broni. Wciąż pamiętał, że nie jest wybitnym wojownikiem, który po raz pierwszy na śmierć i życie starł się dopiero tego dnia. Czyjaś pomoc mogła mu więc być bardzo potrzebna.
 
Zara jest offline