Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-07-2012, 11:33   #27
Rebirth
 
Rebirth's Avatar
 
Reputacja: 1 Rebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputację
Widok broni przystopował nieco temperament Josh'a. Szybko zdał sobie sprawę, że przecież jest tu gościem, i to niezbyt szanowanym. Pewnie gdyby Shaw chciał, zostałaby z niego mokra plama. Nikt by po nim nie tęsknił, ba niektórzy by się nawet ucieszyli z lokalną policją na czele. Myśl ta dotknęła go tak mocno, że na chwilę jego umysł zastygł niczym wosk pod rozpaloną świecą. Nawet jeśli coś Shaw powiedział, to on tego nie słyszał. Jego uwaga odblokowała się diopiero przy wyłapaniu słowa "musicie". Że co?! "MusiMY?". Właśnie teraz Hitchkin zorientował się, że ci goście obok podobnie jak on nie są tu przypadkiem. Czy to miało oznaczać, że będzie musiał współpracować? "Nosz kurwa!" przeklął w myślach, gdyż nie spodziewał się transakcji wiązanej. Lekko obrócił głowę w stronę zgromadzonych. To było jak jakiś chory sen. Banda jakiś popaprańców z ulicy, niczym z obwoźnego cyrku. Zresztą... On też świetnie się wpasowywał do tego (nie)wesołego grona. Gdy Tony Shaw kolejny raz wywołał Josha, spróbował ogarnąć myśli i hamując gniew walnąć jakąś mocniejszą ripostę:
- Dobra, po co te gierki Shaw? Na pewno znasz moją historię, bo ktoś taki jak ty dostaje informacje z gazet w zębach od swoich parobków. Powiedz lepiej WPROST o co ci chodzi, bo nie trawię takiego słodkiego pieprzenia. Jestem prostym człowiekiem, Tony. Jak każdy glina. Jeśli mam komuś obić mordę, ochronić albo coś zanieść - jestem otwarty na propozycje i szczególnie na to co masz do zaoferowania w zamian.
Starał się trzymać fason, choć doskonale wiedział że jest na straconej pozycji. W jego obecnej sytuacji lepsza robota każda niż żadna, ale przynajmniej nie chciał dać tego zbytnio po sobie poznać.
 
__________________
Something is coming...

Ostatnio edytowane przez Rebirth : 31-07-2012 o 13:39.
Rebirth jest offline