Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-08-2012, 23:09   #20
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Wujaszek siedział na swojej pryczy wpatrując się w smoka. Kartkę którą znalazł zamierzał pokazać potem Aaronowi. Tymczasem wpatrując się w Filipka rzekł do niego:
- No pokażemy Aaronowi nasze znalezisko
Smok wpatrywał się w Wujaszka bez wyrazu. Jak to pluszak.
- Nie? Dlaczego - zapytał Anzelm go
Gdyby ktoś słuchał tego monologu zdziwiłby się ale cóż Wujaszek różne rzeczy słyszał i widział. A gdy odezwał się znów:
- Tak wiem. Tamci to złe ludzie ale niech Filipek nie martwi się. Wujcio go ochroni. Tak tak
Cisza
- Nie Filipek tutaj nie ma racji. Stryjek Aaron też dobry człowiek i nie skrzywdzi Filipka.

Nagle ta konwersacja została brutalnie przerwana przez rozprzestrzeniający się ogień. Wujaszek niewiele myśląc "porwał" z łóżka smoka, wrzucił go do wózka i pchając wózek ruszył pędem ku drzwiom. Pchał i pędził co sił. Wózka nie zamierzał zostawiać. Tam był jego prawie cały dobytek. Poza tym co miał na sobie. Serce waliło mu jak oszalałe. Nie wiedział gdzie są inni. Musiał uratować Filipka i jego drogocenny wózek.Tak tylko to zaprzątało jego myśli. Ogień..może go zranić ale Filipka zabić... chyba że to Filipek zrobił. Musiał biedak puścić bączka. Nie dobry Filipek ale potem się z nim rozmówi.. Teraz musiał się wydostać na zewnątrz.
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline