Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-12-2006, 17:50   #57
imported_Peach
 
Reputacja: 1 imported_Peach ma wyłączoną reputację
- Przyjemniaczek z niego, nie ma co... - powiedziała po cichu do Johana. On i Cirion wydawali sie dla niej jedynymi bratnimi duszami w całym tym towarzystwie. - Ciekawa jestem, czym jeszcze zaskoczy nas ten cały Ludvig...Jego syn zachowauje się co najmniej dziwnie....Zbyt dziwnie jak na te okolice...
Athariel oderwała wzrok od siedzacego obok niej kapłana i popatrzyła na Reinherda. Jedząc łapczywie mięso przypominał jej raczej zwierzę niż człowieka i szczerze mówiąc jego maniery pozostawiały wiele do życzenia. Elfka konsumowała spokojnie jadło, przepijając je co jakiś czas świeżym mlekiem. W pewnym momencie skierowując swój wzork na Ludviga spytała:
- Jak to się stało, że zimujecie tutaj?? Nawet w Middenheim jest wygodniej i cieplej niż na tym pustkowiu...??
Miała nadzieję, że uda jej sie czegoś dowiedzieć. Oczekując na odpowiedź wróciła do posiłku.

Skoro to już ostatni update przed świętami, to ja również życzę wszystkim radosnych i spokojnych świąt. Szkoda tylko, że sesja zostaje wstrzymana na tak długo, ale skoro musisz Evandrilu....
 
imported_Peach jest offline