Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-08-2012, 13:53   #534
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Komnata z posągiem


Fungi niechętnie spełnił polecenie Virany. Wolno podszedł do posągu, a następnie jednym pociągnięciem dłoni zdarł z kamiennej kobiety łańcuch.

Posąg od razu przemówił cichym głosem.







- Nareszcie.... Jestem... a raczej byłam Sharillą, kapłanką Delibe z Axen. Nie dotykajcie ryngrafu. Jego czar więzi mnie w tym kamieniu. Jeśli go zdejmiecie, kamień znów stanie się moim ciałem, ale takim, jakie jest. Nie chcę żyć potwornie okaleczona... Wiedzcie, co uczyniły psy Yrrhedesa. Kim jesteście?

Zdumiony Zigildun odparł ochrypłym głosem.

- Panii... Jesteśmy z Vettebergu. Wysłano nas z klasztoru Delibe z Vettebergu... Od Pani Agness de Montyarde.

- Nareszcie... zabijcie, więc Przeklęte Oko, skryte tam za Drzwiami z Ołowiu. Mówię zabijcie, bo oko nie jest martwym klejnotem, ani symbolem, to żywa, potworna istota. Zabijcie je u uciekajcie co sił. Oko, umierając zniszczy całe Sanctum. Po żadnym pozorem nie tykajcie Żelaznych Wrót, bo zginiecie...

- Żelazne Wrota za Okiem, prowadzą do Ognistych Przepaści. Nie wchodźcie tam. Martwcie się później o ratunek dla siebie, bowiem gdy Góra zapłonie nie będzie stąd wyjścia.


- Teraz, gdy zdjęliście łańcuch... Mogę słyszeć głos mojej bogini, a i Ona być może słyszy mnie. O, Wielka Delibe! Dla mnie nie ma już ocalenia, ale proszę, pomóż tym śmiałkom, którzy przybyli tu by w Twoim imieniu pomścić mnie i innych.


Sharilla zamknęła oczy i opuściła głowę na kamienną pierś. Z jej ust dobył się tylko szept.

- Zabijcie Oko...
 

Ostatnio edytowane przez kymil : 03-08-2012 o 13:58.
kymil jest offline