Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-12-2006, 19:15   #14
Dorn1908
 
Reputacja: 1 Dorn1908 ma wyłączoną reputację
W tej właśnie chwili, wystąpił przed towarzyszy niemy do tej pory Amin.
Zdjął z głowy hełm. Ukłonił się nisko i rzekł :

- Witaj Aghash, ja jestem Amin. Wojownik w służbie pana dobra, boga honoru i uczciwej, bohaterskiej walki Onosa. Z Twoich słów, wynika, że zamierzasz czynić to co nakazuje mi czynić mój bóg. W takiej zatem sytuacji, to ja pytam, co uczynić ja mogę dla Ciebie, by twa droga, którą Onos prowadzi, była lżejszą.
Czy nie potrzeba Ci kolejnego zbrojnego ramienia ?? Podporządkuje się Twym rozkazom, bowiem nie jestem butny, ani nadto dumny.
Może, wolisz, byśmy, to znaczy ja i Ci oto tu zebrani wykonali jakieś inne zadanie, które uprości wam osiągnięcie celu ??


Tu Amin urwał i rozejrzał się, po twarzach zebranych, takich jak on sam, przybyłych nie wiadomo skąd i dokąd. Wyczytał oburzenie i zaskoczenie zebranych. Patrzyli na niego jak na jakiegoś przygłupa, szczególnie w momentach gdy mówił o jakichś wzniosłych celach i podporządkowywaniu się rozkazom.
Wzrok Palladyna, znów powędrował w kierunku niedawno przybyłego wojownika :

- To znaczy ja, służę Ci swą pomocą i umiejętnościami. Reszta jest niezależna, nie wiem, co planują, nie wiele mieliśmy czasu by się poznać. W każdym razie, możesz na mnie liczyć Aghashie.

Ponownie się ukłonił.
 
Dorn1908 jest offline