Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-08-2012, 09:24   #206
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Tuż po walce Zebedeusz odetchnął z ulgą. Walka go już męczyła. Nie była jego żywiołem. Na jego twarzy widać było zmęczenie i zaskoczenie..że przeżył. Jeszcze bardziej wydawał się być zaskoczony tym że Bogowie mu sprzyjali i nie został zbytnio pocięty czy też śmiertelnie ranny.
Gdy już wypełnili misję Zebedeusz poprosił Khazada o naszyjnik, albowiem chciał poznać jego historię, a także bliżej mu się przyjrzeć. Zmęczony udał się za swoimi towarzyszami do wsi.
Tam wójt początkowo robił problemy lecz Detlef na szczęście wraz z resztą grupy przetłumaczyli kto odpowiada za uratowanie ich nędznych dup.
Obecnie głowa żaka zaprzątał odpoczynek i posiłek. Nic innego go nie obchodziło. Zbyt wiele jak na młodego przyszłego uczonego. "Życie jednak bywa przewrotne.." pomyślał Zeb kierując się ku karczmie.
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline