Wątek: Nowe Filmy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-08-2012, 17:31   #109
Panicz
 
Panicz's Avatar
 
Reputacja: 1 Panicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputacjęPanicz ma wspaniałą reputację
Dostarczasz dobrej beczki Anonim, słoneczne pozdrowienia.

Ale jednak odniosę się do Twojego posta, bo akurat pieką mi się frytki, więc coś muszę zrobić i tak dla zabicia czasu.

Początkowa scena + napisy w Watchmenach mnie zabiły, jedno z lepszych otwarć w filmach tego typu. Ty doszukujesz się tu jakichś technicznych pierdół, co do kaskaderki i sztuk walki. Ta scena nie ma być dynamiczna, ani nie ma pokazywać żadnych kung-fu widowisk.

Jest ospała, oniryczna, zagrana pod melodię 'Unforgettable' z telewizora. Napastnik wyciera Komediantem podłogę, jak szmatą i nie wiem, czy staje się to zabawne przez to, że typ jest w szlafroku i czai się na zwalenie konia. Jakbyś obejrzał dalej to może ogarnąłbyś kontrast właśnie: zaskoczony w domowych pieleszach typ jest ikoną "superbohaterstwa", legendą. A przy tym właśnie pokazana jest jego zwykłość i emerycka szarość.

Mordka, która spada na ziemię jest "logo" komiksu/filmu i właśnie znakiem rozpoznawczym tej konkretnej postaci, Komedianta. I nie, nie jest to bohater-figlarz, ale wręcz przeciwnie straszny sukinsyn, a uśmiechnięty ryjek, który nosi to forma ironii.

Nie wiem też skąd zarzut amerykańskości i patosu czy tam czegoś jeszcze w momencie, kiedy właśnie Ameryce strasznie dostaje się tu po dupie, a komiks jest pierwszym na tę skalę zrywającym z archetypową wizją superbohaterów. Tak, mają tu oni te kretyńskie stroje - i o to chodzi, bo sami też są typami, którzy swoje bohaterstwo budują właśnie na tym, czym karmi nas popkultura.


Ale tak serio to po prostu musiałeś na dobrej bombie oglądać, bo nie wierzę, że rzeczywiście zrodziły się w Tobie rozterki: "Co to za niejasna scena? Jak widz ma to rozumieć?".

Kłaniam się.
 
Panicz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem