Obce - dzięki za posta.
Abishai - wyjaśnień kilka. Także trochę dla
Hawkeye'a.
Wszystko poniższe to luźne uwagi MG, nie traktować jako krytykę.
1) To może być kwestia graczy, a jeśli tak, to chcę Wam dać tu wolną rękę.
2) Fabularnie priorytety Wasze są bardzo współbieżne.
Ad 2) Odwrócę kolejność. Piszę to jako MG, z wiedzą fabularną. Tyle. Macie mnóstwo wspólnego. Ale na razie nie odkrywacie tego, bo się nie interesujecie sobą wzajem. Co warto (wg mnie) zmienić, teraz, kiedy jest nowy gracz prowadzący postać Hidy.
Ad 1) Jest nieco zamieszania na linii zmian graczy a zatem mogą nieco zmienić się postacie - warto zatem przypomnieć pewne rzeczy, podkreślić je itp. A także dać Wam okazję do zbudowania nowego porozumienia Smok - Krab, realizowanego przez nowych graczy. Dlatego moim zdaniem Wasza rozmowa jest bardzo potrzebna.
Hawkeye wchodzi w grę z pewnymi oczekiwaniami. Ty masz swoje. Uważam, że idealną sytuacją będzie, jeśli pogadacie i uzgodnicie jakie motywy z przeszłości Smoka i Kraba chcecie eksponować, rozegracie jakieś wspólne scenki je pokazujące, itp.
Jesteście ostatnimi graczami w rozdziale Przeszłość i Podróż i to doskonale pasuje na to, by np. wspomnieć o tym, jak zawsze razem ćwiczycie (o ile). Albo rozegrać motywy z przeszłości, gdzie np. Fuku pyta Akito o klątwy maho, w kontekście swego zmarłego przedwcześnie brata. Albo ukazać scenę, gdzie Akito pyta Fukurou, czy są jakiekolwiek różnice w przekazywaniu daisho poległego w Rokuganie, bo "wiesz, Fukurou-san, jak to wygląda u Kraba". Albo pyta o Dwór Cesarski.
Macie okazję, by pokazać przyjaźń między Waszymi postaciami. Wzmocnić ją. W RPGu jak dwu BG się zna, to jest to rzadko kiedy dobrze odgrywane. Jak są przyjaciółmi - jeszcze rzadziej. Zwłaszcza w PBFach, z tego co widziałem.
Wreszcie - są motywy, które możecie rozgrywać razem, nawet teraz, w Strażnicy.
* Śledztwo w sprawie "igrzysk heimińskich" sponsorowanych przez łaskawych panów samurajów - to jest motyw, w który na miejscu Fukiego wprowadziłbym Akito. Dlaczego? Bo on jest gospodarzem. Bo on lepiej rozezna sytuację i odpowiednie reakcje. Bo on w razie czego jest świetnym powstrzymywaczem przemocy. Niehonorowe Kraby dojrzą niewysokiego Smoka i mogą coś spróbować. Dojrzą kuriera, nikutai, olbrzyma - już sporo większa szansa, że walki nie będzie. Upływu krwi też. A jeśli Kraby są już tak niehonorowe, że to ich nie powstrzyma, to jest obok Akito, zacny i sprawdzony towarzysz broni. Fukurou nie bardzo może pozwolić sobie na śmierć tutaj, prawda?
Wreszcie, wciągnięcie w sprawę Akito daje Krabom szansę na załatwienie tego niemal wyłącznie między sobą. Bardziej ocala ich twarz.
* Hida Amoro - zaskoczyło mnie, że nie próbowaliście grupką, a choćby duetem. Hawk miał farta, że udało mu się to w pojedynkę.
* Awans Akito - celebracja, może jakiś prezent dla młodego nikutai? Może rozmowa, co dalej, czy zamierza przyjąć nauki, czy nie? Fukurou na razie tego nie wie, nie ciekawi go to?
* Berserker Taro. Co Fuki wie o berserkerach? Co wie o tym konkretnym? Tamten się ewidentnie zapowiedział z powrotem, czemu nie pogadać z Akito, z którym przecież wspólnie zabiło się oni?
* Na miejscu Akito pilnie pobierałbym nauki iaijutsu u Fukiego. Jak i tysiące innych umiejętności, jakie przydadzą mu się poza granicami Kraba. Jak to w jednym z pierwszych postów mówił taisa, za granicami Kraba rodzice Akito staną się znakomicie mniej znani, a rodzice Fukiego - znakomicie bardziej.
* Jako Akito, czułbym się bardzo nieswojo wobec kobiet. Jako obyty w świecie Fukurou, przenikliwy Smok, który o miłości coś niecoś już wie, postarałbym się, by Krab, który jest tak pobliźniony, że aż nosi maskę jak Skorpion, poczuł się nieco pewniej wobec kobiet. Np. wspólnie z nim wybrałbym się do Wierzbowego Świata. Dlaczego wspólnie? Bo to zbliża. Bo tak mogę mu pomóc, albo zatuszować problem jak coś nie pójdzie. Bo dawno nie mieliśmy kobiety, a on cholera wie jak będzie odbierany.
Abishai
Przypominajka z innej beczki:
Rozejście się z Manjim - przypominam, miałeś napisać posta uzasadniającego taką decyzję Smoka. Jakieś przemyślenia, w stylu postaci, jakieś rozejście się, kilka słów pożegnania. Masz to o tyle ułatwione, że Manji będzie się musiał pożegnać z racji otrzymanego listu.
Obaj panowie
Generalnie w Strażnicy jest sporo motywów, którymi możecie, ale nie musicie, się zająć (powyższe to tylko przykłady, wykorzystajcie jak chcecie). Ale mało jest na razie starań z Waszej strony by się zbliżyć jako gracze. To też powoduje, że daję Wam wolną rękę, na wypadek, gdyby Was to nie ciekawiło. Na razie, nie wiem które motywy Was ciekawią, a które nie. To dość istotne dla mnie, by to wiedzieć, zarówno jak idzie o Strażnicowe jak i te poza-Strażnicowe zahaczki.
Wszystko powyższe to luźne uwagi MG, nie traktować jako krytykę.
Wszyscy
PS. Jestem też cholernie ciekaw, jak Ty, Obce, Sakura, Wellin i Hawkeye odbieracie sytuację w Shiro Tengu. Naplotłem tam sporo fabuły, która może, lecz nie musi, wpłynąć na każdą z Waszych postaci. Jest tam Otomo, który przewija się u kilku z Was, jest Sanzo, też postać istotna dla więcej niż jednego z Was, jest tego trochę.
No i wątek zaginionej Michiko się pogłębia. No i są też Isawa, którzy mogą być w pewien sposób istotni dla co poniektórych.
Drobne ujawnienie fabuły
Lhianann - prowadząca postać Yuuki - miała być dla Was nielichą zagwozdką. Otóż, moi drodzy, planowaliśmy, że postać Daidoji Yuuki wda się w pojedynek i... cóż... zniknie z Shiro Tengu.
A potem się pojawi tam znowu.
Podczas gdy Lhianann będzie grała... w pewien sposób tą samą postacią w... zupełnie innym miejscu.
Jest okazja, by niektórzy z Was poznali całą tę historię, zatem na razie tyle ujawnienia fabuły poza grą.