Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-08-2012, 21:39   #539
Makotto
 
Makotto's Avatar
 
Reputacja: 1 Makotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znanyMakotto wkrótce będzie znany
Creap w chwili oparcia posągu kapłanki o kamień pochylił się i poprawił nieco ułożenie swojej przyszłej ofiary. Sam nie myślał o tym jak o egzekucji, lecz jako o skróceniu męki. Nikt nie chciałby spędzić w ten sposób wieczności. Zwłaszcza kapłan, odcięty od możliwości połączenia się z bóstwem.

Tak czy inaczej wiking położył kobietę bardziej na piersi, tak by głowa nie była oparta twarzą o kamień, lecz jakby zwisała po za jego krawędzią.

-A...

Łkanie kobiety nie trwało dłużej niż ułamek sekundy. Toparł opadł z furkotem, czysto oddzielając głowę od ciała. Wcześniej wiking naostrzył go, żeby rana była czysta a ból praktycznie zerowy.

Po wszystkim głowa z burzą brązowych włosów opadł tuż obok kamienia, a ciało zwiotczało. Głupiec myślał że głowa ścinanej osoby leci ku niebu i opada kilka stóp dalej. Idealnie pionowe cięcie kierowało ją bezpośrednio w dół.

Crack zaś patrzył czały czas. Kaci podobno zamykają oczy w chwili cięcia. On jednak katem nie był. Po wszystkim wziął na ręce ciało kapłanki i zaniósł je w róg pomieszczenia. Potem wrócił po głowę i biorąc ostrożnie w obie ręce dołączył ją do resztek doczesnych skatowanej kapłanki.

Nie myśląc wiele zaczął nosić kamienie i układać je dookoła ciała. Jak mogiłę.
 
__________________
Hello.
My name is Inigo Montoya.
You killed my father.
Prepare to die...
Makotto jest offline