Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-12-2006, 09:47   #60
Kedrick
 
Reputacja: 1 Kedrick ma wyłączoną reputację
-Drogi baronie, proszę o wybaczenie mi mego wczorajszego zachowania. Zdałem sobie sprawę, iż zachowałem się niegodnie i mogłem urazić tak wspaniałego i bogatego wielmożę jak pan. Wiem, że wypadałoby się przedstawić, takoż to uczynię. - Wstał z gracją z krzesła, i ukłonił się nisko, wyrażając cały swój szacunek dla owej osoby. Po ukłonie z powrotem usiadł na tym siedzisku. Zwę się Vincez Vanderil bar Rodrigo z Nuln. Jestem zaledwie potomkiem biednego kupca, acz nasz wspaniały władca dał nam, mieszczanom, możliwość wybicia się ponad miejski motłoch i wykupienia tytułu szlacheckiego. Jak zapewne szlachetny pan się domyślił, zostałem szlachcicem. - Tu uśmiechnął się filuternie do swych towarzyszy. Jam jest Książe Vincez Vanderil-Haute Chatillon, pan na zamku Chatillon-Delacrois. Me ziemie leżą przy granicy z Bretonią, jednakże nigdy nie przepadałem za statecznym życiem, więc... Powołałem radę regencyjną złożoną z mych braci. - Po monologu zamilkł, powolutku zjadając kawałek indyczej piersi. Odkrajał każdy kawałek precyzyjnie, z wielkim pietyzmem, zdradzając doskonałe wychowanie, godne wręcz szlachcica.

"Zapewne nie spodziewali się, że jestem arystokratą... Cóż, życie sprawia wiele niespodzianek. Wiele jeszcze o mnie nie wiedzą..."
 
Kedrick jest offline