Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-08-2012, 22:18   #26
donjuan
 
Reputacja: 1 donjuan nie jest za bardzo znany
Biegnij Martin! Biegnij!- myślał młodzieniec gdy kątem oka zobaczył, że potwór, którego myślał że powalił ostatecznie swoim zaklęciem goni za nim. Ledwo przebiegł przed rozpędzonym wozem i kilka metrów od ludzi nagle dostał olśnienia i rzucił się na ziemię. Zaskoczony i rozpędzony zwierzoczłek nie dał rady wyhamować i po potknięciu się o Martina wrył się swoją bydlęcą mordą głęboko w ziemię. Młody czarodziej rozmasowywał swój bok.
Boli cholernie ale chyba będzie tylko siniak.- pomyślał i obejrzał się na swojego prześladowcę, z którego głowy od ciosu któregoś z obrońców mało zostało.
Nagle stało się jasne że spadł z deszczu pod rymnę, gdy zorientował się, że to tutaj zwierzoludzie teraz skupiali swoje ataki, teraz mógł jednak zginąć w towarzystwie. Skupił się by móc zaczerpnąć swoją siłę z wiatrów magii, co tej nocy trudne nie było. Nim wstał jeszcze chwycił kilka połamanych strzał z ziemi wypowiadając dobrze znane sobie słowa, zaczął rzucać czary na najbliższe stwory. Co chwilę pojawiały się nowe rozwścieczone owady albo któryś z potworów jęczał z bólu od obrażeń zadanych zaklęciem.
 
donjuan jest offline