Jonna wierciła się niecierpliwie w łódce, coś jej tu nie pasowało ale nie wiedziała co. Póki jeszcze nie odbili od brzegu odpowiedziała Garilowi.
-Nie dają za darmo, jasne że nie dają, nikt nie daje. Płacą za mapę o!- przysunęła krasnalowi pod nos kartkę z rozpoczętym planem.-Czy znienawidzę?- wzruszyła ramionami- nie wiem, nikt nie wie co tu jest, może jakieś stare zwoje, albo ukryty skarb, albo… albo podziemne miasto!- ekscytowała się coraz bardziej – Tylko ten potwór co kopał tunel i poharatał tamtą czaszkę może być nieprzyjemny. Ciekawa jestem co to jest i jak wygląda… - zamyśliła się na chwilę.
-Imhol nie gibaj się tak tylko siadaj, siadaj i płyńmy wreszcie.- poganiała elfa nie kryjąc jednak rozbawienia jego akrobacjami, a kiedy wreszcie wypadł wybuchła perlistym śmiechem, który jednak urwał się szybko zmieniając w wystraszony szept.
-Ktoś tą łodzią tu przypłynął… i nie spotkaliśmy tego kogoś. A jeśli to był ten stwór, jeśli ta łudź jest tego który kopał tunel? I gdzie on teraz jest?- zamilkła rozglądając się nerwowo by wreszcie skupić wzrok na roziskrzonej tafli wody.
-On nie wypływa! Ratujcie go!-sama nie łudziła się że zdołałaby wyrwać elfa mrocznej toni.
Ostatnio edytowane przez Agape : 15-08-2012 o 12:11.
|