Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-08-2012, 12:40   #9
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
- Wracaj na górę, jeśli ci tu za duszno - mruknął Erwin do elfa, któremu najwyraźniej spacerek pod ziemią przestał się podobać. - I przestań się tak wiercić, bo się wywrócimy - dodał po chwili, gdy już odbili od brzegu.
A mówią, że elfy są mądre, że mają dobry słuch... Ten widać był jakimś wyjątkiem, bowiem nie dość, że się nie raczył wycofać, to jeszcze odstawił jakiś taniec, tak że łódka zakołysała się.
- A ty się zamknij, Jonna, bo głos się niesie po wodzie...

Łódka nie wóz... Zanim Erwin zdołał się zatrzymać, przepłynęli kolejne kilka metrów.
- Widzi go który? Macie linę? - spytał, przeklinając własną głupotę. O pochodniach pomyślał, o kawałku solidnej liny - nie. Chociaż teraz bardziej by się przydała wędka lub sieć...

To, że ktoś musiał łodzią przypłynąć, to było oczywiste. Na tyle oczywiste, że nawet nie warto było wypowiadać tego na głos.
- Pewnie ten, którego czaszkę znaleźliśmy - powiedział Erwin. - A potwór z pewnością umie pływać. Bądźcie więc cicho. bo jak nas dopadnie, to nas potopi jak kurczaki.
 
Kerm jest offline