Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-08-2012, 12:04   #103
Piter1939
 
Reputacja: 1 Piter1939 jest na bardzo dobrej drodzePiter1939 jest na bardzo dobrej drodzePiter1939 jest na bardzo dobrej drodzePiter1939 jest na bardzo dobrej drodzePiter1939 jest na bardzo dobrej drodzePiter1939 jest na bardzo dobrej drodzePiter1939 jest na bardzo dobrej drodzePiter1939 jest na bardzo dobrej drodzePiter1939 jest na bardzo dobrej drodzePiter1939 jest na bardzo dobrej drodzePiter1939 jest na bardzo dobrej drodze
Wtorek, godzina 11.00

Dragunov jednak nie przeżył jazdy. Na lotnisku powitał was Kosa w gronie paru osiłków. Chwile potem dołączył facet w mundurze niemieckiego lotnika, ten ostatni niewątpliwie zwracał uwagę. Pierwszy odezwał się Kosa:

-Miło was widzieć, tym razem najpewniej po raz ostatni. Zanim przejdę do rzeczy poproszę o diamenty. Gdy je tylko otrzymał, ciągnął dalej:

-Eh dziwnie to się wszystko potoczyło, upozorowałem nawet własną śmierć, by zrobić z z Dimitreya wtyczkę, lecz szef miał inne plany…. Szkoda Dragunova, dobry był z niego zawadiaka. Jego samochód będzie czekał na parkingu przy lotnisku w Ystad, dokąd się teraz udajecie. Miejsce parkingowe 77. Oto paszporty, dyplomatyczne, Watykanu, znajomy szefa ma naprawdę niezłe wtyki. Pan Karol –tu wskazał na faceta w mundurze- będzie waszym pilotem. Musicie się odpowiednio przebrać, lecicie w końcu na festyn lotniczy. Mundury czekają w tamtym pomieszczeniu. Każde z was otrzyma kartkę z pewnym adresem w Neapolu. Powodzenia! Dobrze mi się z wami pracowało-zakończył swą wypowiedz Kosa.

Uścisnął każdemu dłoń i odszedł. Udaliście się do pomieszczenia, gdzie czekały na was przebrania. Niemieckie na pewno, lecz nikt z was nie znał się za bardzo. Na płycie małego lotniska już grzał silniki samolot.

Wasza przygoda w Metropoli Bałctyckiej dobiegła końca. Bogatsi o kilkadziesiąt tysięcy euro, ruszyliście w lot ku nowemu przeznaczeniu.
 

Ostatnio edytowane przez Piter1939 : 17-08-2012 o 14:31.
Piter1939 jest offline