Wymyśliłem ostatnio alternatywną grę o przetrwanie. Tego pomysłu pewnie nie zrealizuje chyba że ktoś da mi znać, że chciałby zagrać w coś takiego.
Mianowicie: Przetrwaj biurokrację!
Postacie graczy chcą coś załatwić w urzędzie. Niestety to co wydaje się proste w świecie demonicznej biurokracji jest niemal niemożliwe, a każdy zły ruch czy wykryty kant może zakończyć się śmiercią. Mało tego! Korytarze są okupowane przez wściekłych petentów, którzy również nie mogą niczego załatwić i raz na jakiś czas ktoś wpada w szał. Zanim ochrona go dopadnie to szalony petent może już ugryźć (lub nawet gorzej: przekonać do swoich racji!) innych petentów i zarazić ich plagą nieposłuszeństwa. Cokolwiek ktokolwiek chce załatwić musi stać w kolejce. Niektórzy przyjmujący z premedytacją kłamią, a niektórzy mili i przyjaźni są jedynie krewnymi kierownictwa i nie mają zielonego pojęcia o swojej pracy. Odszedłeś od okienka, żeby po chwili dowiedzieć się, że okienko było dobre, ale pytałeś o zły formularz? Pan tu nie stał! - krzyknie tłum i stój znów w ogonku. Koniec gry dla postaci gracza może przybrać kilka form:
- śmierć w czasie plagi nieposłuszeństwa
- śmierć po wykryciu kantu
- "ja nie będę stał w kolejce!" - utrata cierpliwości kolejkowej i opuszczenie budynku nie załatwiając swojej sprawy
- "ale... ja tylko... ale..." - utrata poczytalności w zetknięciu z rzeczywistością biurokratyczną Wygrać można na dwa sposoby:
- załatwić swoją sprawę (ha, ha)
- zostać przyjętym do pracy jako przyjmujący interesantów (jest to prawie niemożliwe, ale i tak bardziej realne niż załatwienie swojej sprawy; oczywiście trzeba będzie dotrzeć do działu genealogicznego i odnalezienie lub sprawnie zmanipulowanie tak faktami, żeby okazało się, że jest się krewnym kierownictwa)
- przetrwać jako ostatnia osoba wciąż próbując coś załatwić, gdy inni już odpadli z tego wiekopomnego dzieła Powody do współpracy:
- można zająć komuś kolejkę
- można wymienić się dodatkowymi kopiami formularzy do wypełnienia
- można ostrzec o pladze nieposłuszeństwa lub wysokim zagrożeniu
- można razem tworzyć bardziej wiarygodne kanty "tak, to mój sąsiad, zawsze opłaca na czas wszystkie podatki" |