Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-08-2012, 22:18   #19
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
To nie RPG. To rzeczywistość. Zbyt realistyczne i zbyt straszne zarazem, jak dla mnie. Ale pomysł cudny.

Szybki pomysł, na dziwną sesje, względnie wątek poboczny, raczej w męskim towarzystwie i raczej 18+.

Drużyna samców przybywa do miasteczka, po wykonaniu jakiegoś ważnego dla tej społeczności zadania. Wracają jako bohaterowie a burmistrz na ich cześć urządza festiwal. Impreza jest przednia, trwa kilka dni, alkohol leje się strumieniami a nasi BG, jako bohaterowie cieszą się powodzeniem u żeńskiej części populacji. Przez kilka dni tylko pija i kopulują. Należy dać im popuścić wodze wyobraźni (względnie puścić kilka pornosów ), bo miejscowe dziewoje są urodne, chętne, dla bohaterów godzą się na wszytko i są bardzo pomysłowe... Po jakimś czasie nasi Panowie powinni mieć kłopoty z zapamiętaniem imion kolejnych zdobyczy.

Impreza w końcu się kończy, wszyscy trzeźwią a w tej liczbie mężowie, ojcowie i bracia lokalnych niewiast. Co więcej, zleziono pierwszego trupa. Mężczyznę. Po oględzinach zwłok miejscowy kapłan/lekarz/cyrulik wzywa do siebie bohaterów i oznajmia im straszna prawdę. Denat zmarł na chorobę przenoszoną drogą płacową. Co więcej, choróbsko jest zmutowane przez chaos/promieniowanie/złą magie/teściową/co tam pasuje do danego systemu i zabija szybko, w ciągu kilku dni. Wszyscy nasi BG mają już pierwsze objawy, jakie opisał im doktorek. Na szczęcie choroba jest uleczalna. Wystarczy tylko znaleźć Panią, która ją przenosi (z racji rzadkości występowania, jest to raczej pojedyncza osoba) i nakłonić ją do współpracy…

Problem w tym, że miejscowi, po wytrzeźwieniu jakoś nie chcą rozmawiać o zabawie a pytanie o nią Panie, twierdzą, ze w czasie imprezy były u koleżanki/siedziały domu/pilnowały dzieci/w ogóle nie wiedz o czego od nich chcą i co im tu imputują. Lokalnie Panowie zaś stanowczo nalegają, aby być obecnym przy każdym możliwym kontakcie chutliwej drużyn z ich cnotliwymi i porządnymi przecież niewiastami…

Nie dla każdego i nie na każdy moment, ale przy odpowiedniej ekipie, może być wesoło
 
__________________
naturalne jak telekineza.
malahaj jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem