Erwin zaklął, gdy z kolei pies zaczął skakać po łodzi.
- Uspokój się - powiedział do Lewarka - zanim nas utopisz.
Ponownie zaklął, gdy elf, będący tuż przy burcie, ponownie poszedł pod wodę. Coś tu było zdecydowanie nie tak...
Wciągnął wiosła i chwycił za kuszę. Lepiej spotkać się z niebezpieczeństwem z bronią w ręku. |