Słowa Greeda sprawiły, że Ortiz zagrał z wami w otwarte karty (a przynajmniej na to wygląda). Teraz od was zależy, czy dojdziecie z nim do porozumienia, czy wolicie stary układ. A może jednak wycofacie się z podkulonymi ogonami?
Taki mały fermencik zasiałem.
Lechu to twój post był inspiracją do tej wstawki. Wcześniej nie miałem jej w planach.