Zebedeusz przez pewien czas przebywania w wiosce był rzadko widziany. Coraz bardziej alienował się od grupy, spędzając czas samemu lub w otoczeniu wieśniaków. Sporo energii wkładał także w opisywanie tego co przeżył i sporządzanie notatek, uwag na temat istot które napotkał. Często rozpisywał się zamieszczając w nich swoich osobistych uwag, często krytycznych na temat jego samego czy ludzi mu towarzyszących. Jako człowiek uczony, nie mógł tłumaczyć swoich błędów a wolał je spisywać by później o nich pamiętać i ich nie powtarzać. Dwa dni po wyjaśnieniu całej sprawy do miasteczka przybył uczony. Amatheus Schulz, również uczony z Altdorfu. Przejeżdżał tędy i postawił dzień wypocząć nim dalej ruszy w drogę. Żak w końcu znalazł kompana do rozmów i dysput, co skończyło się tak, iż Zebedeusz przez ten cały dzień był nieobecny. Gdzieś po prostu we dwójkę zniknęli, poświęcając czas na rozmowy o historii czy innych akademickich bzdetach.
Pobyt Amatheusa przedłużył się jeszcze o dwa dni, podczas których żak był równie często widziany co dwugłowy smok chaosu, lecz po dwóch dniach pożegnali się. Zebedeusz otrzymał również pismo polecające go w Nuln, na tamtejszym uniwersytecie, co bardzo ucieszyło żaka.
__________________ Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-) |