- O kurwa. - stwierdził elokwentnie Fergus, gdy odzyskawszy zmysły, zobaczył samego siebie stojącego nad martwą inkwizytorką, z dłonią zaciśniętą na rękojeści miecza, który nadal tkwił w klatce piersiowej kobiety. - Teraz to mi już na pewno nie zapłacą.
A skoro nie było już co liczyć na pieniądze od klechów, trzeba napchać sobie kiesę, póki czas.
A ołtarz demona Yebsiesam czy jakoś tak, póki co pozostawał najcenniejszą rzeczą, jaką w życiu widział.
Zaryczał więc gromko i plugawie, po czym ponownie rzucił się na szkielety.
__________________ Now I'm hiding in Honduras
I'm a desperate man
Send lawyers, guns and money
The shit has hit the fan - Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money" |