-Wasza książęca mość,jestem do usług będę walczył u twego boku do ostatniej kropli krwi.Moje strzały chętnie nasycą się świeżą krwią ,nawet jeśli-tu wskazał na wilkołaka-chodzi o takie nic nie warte wilcze ścierwo.A ty baronie powinieneś się spalić ze wstydu trzymając w zamku taką kupę prostactwa.Jeśli będzie trzeba zarżnę tego oto wilkołaka a nawet ciebie Ludvigu.Wasza książęca mość-zwrócił się do Vinceza-czekam tylko na znak aby przekłuć ich moją strzałą .Kompani stańcie po właściwej stronie!Po czym wyjął łuk i strzałę(wziął je kiedy wychodził z pokoju) gdyby trzeba było ich użyć."Zarżnę ich na Boga,zarżnę ich na rozkaz księcia".Nawet sam się przejął swoją zuchwałością i prostactwem.Ale dla księcia rzuci się nawet w ogień.
__________________ (...)"To właśnie nas różni.Elfy zabijają z konieczności-wy, ludzie, robicie to dla przyjemności".(...) |