Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-08-2012, 16:26   #26
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Wujaszek gdy wybiegł krzyczał i skakał w kółko. Wszystko go parzyło. Włosy, tak idealnie zrobione znów..Wujaszek będzie płakał. Oczywiście jak tylko się ogarnie. A w tym zbożnym dziele począł pomagać mu Aaron. Gdy tylko Wujaszek został "ugaszony" zaczął przeglądać wózeczek, który na szczęście zbytnio nie ucierpiał. A widok Filipka..no co by Tu opisywać. Łza szczęścia popłynęła po policzku Wujcia, który wziął Filipka i mocno go przytulił. Oczy mu zabłysnęły i ogólnie uśmiech pojawił się na jego osmolonej twarzy.

- Już mój smoczku. Widzisz nie ładnie bawić się ogniem. Nie ładnie - pogroził palcem

Zrozumiawszy że powiedział to Wujcio na głos spojrzał na Aarona i rzekł od razu:

- Ale to nie Filipek. On jest grzecznym smokiem. On nie podpala byle czego.

Wujaszek sprawdził stan swojego wózeczka. Na szczęście stare ciuchy nie zniszczyły się. Choć i w tym wyglądał całkiem zacnie. Najwyżej znów uda się na małe zakupy. Wujaszek średnio pojmował co się stało, tak był przejęty ogniem, Filipkiem i w ogóle. Spojrzał znów na Aarona, przyjaciela:

- A Ty jak Aaronie, nic Ci się nie stało? Bo z tej afery to zapomniałem zapytać - i po tym Wujcio zemdlał z wrażenia.
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline