Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-08-2012, 22:59   #91
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
- Poczekaj. W żadnym wypadku nie powinniśmy ich spalić - powiedział Ivor, widząc do czego przygotowuje się Kal. - Po pierwsze, ich ciała to dowód, że ta śmierć nie jest naszym dziełem. Po drugie - nie znamy ich obrzędów pogrzebowych. Ale stos możemy rozpalić. Damy w ten sposób znać tamtym mieszkańcom, że coś jest nie w porządku. Sygnały dymne to dość szybki sposób przekazywania informacji. Wystarczy koc i pójdą w niebo osobne kłęby dymu.
Przy okazji dowie się o tym pół świata, ale to już inna sprawa.
- Ciała możesz przenieść do jednego z domów. Zamkniemy okna i drzwi, a pochowają ich inni.
Kal nie zareagował. Zachowywał się jakby nic nie słyszał, albo nie zrozumiał. Pascal i Sandra poparli Ivora. Teraz trzeba było tylko powstrzymać Kala...

- A te ubrania...
- zwrócił się do Mruka. - Z jednej strony to dobry pomysł. Z drugiej - jeśli je ktoś rozpozna, to będziemy prowadzić rozmowę zza krat. Wyglądamy nieciekawie, ale nie będziemy mieli na sobie kradzionych ubrań. Co się tyczy drugiej sprawy, tych duchów.Nie wiemy z całą pewnością, czy mamy do czynienia akurat z duchami. Mogą to być na przykład demony. No i fakt, że duchy nie mogą się materializować nigdy nie został udowodniony.
Raczej wprost przeciwnie, ale to nie była pora na dyskusje tego typu.

Nie wtrącał się do rozmowy Pascal z chłopcem. Nawet wtedy, gdy chłopiec powiązał (w całkiem nielogiczny sposób) słowo "wrócili" ze swoją siostrą Magdą.
- Masz rację, że musimy Eryka zabrać ze sobą - powiedział, gdy skończyło się wypytywanie chłopca. Oddalił się nieco od schowka, by chłopak go nie słyszał. - Ale nie dlatego, że jest 'ważny'. Nie możemy go tutaj zostawić. Może tam, w wiosce, znajdzie kogoś znajomego, albo kogoś, kto mu pomoże wyjść z tego wstrząsu. Może wtedy dowiemy się więcej.
- Jeśli chodzi o słowo 'wrócili'
- mówił dalej. - Bardzo możliwe, że wśród mieszkańców przetrwała pamięć o uwięzionych duchach, demonach, dawnych władcach, czy jak chcecie ich nazwać. Duchy wróciły, a oni je natychmiast rozpoznali. Jedna tylko osoba, matka Eryka, była na tyle bystra, by schować chłopca. Sama została na zewnątrz, bo ktoś musiał zamknąć schowek. I nie sądzę, by trzymali go tam, by chronić przed nim innych. Są na to lepsze sposoby.
- Proponowałbym zabrać ze sobą chłopca i podążyć śladem uciekiniera. Może wykorzystamy Momo, żeby Eryka nieco... oswoić. Momo jest bardzo przyjacielski. W tym czasie rozpalimy stos i dany sygnały dymne. Jak najszybciej.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 23-08-2012 o 19:54.
Kerm jest offline