Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-08-2012, 16:49   #46
Agape
 
Agape's Avatar
 
Reputacja: 1 Agape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłość
Starzec zniknął w krzakach i dobrze, bo miała ważniejsze rzeczy do roboty niż kłótnie z jakimś dziadygą, Forester jeszcze żył. Przy pomocy Freuda ostrożnie załadowała rannego na konia, może zdążą znaleźć pomoc na czas. Pobojowisku przy napadniętym wozie przyjrzała się jedynie na tyle żeby stwierdzić że wszyscy nie żyją.

Na miejscu okazało się że ktoś jeszcze miał dzisiaj pecha, trzeba było czekać aż cyrulik skończy z poprzednim pacjentem. Od razu zwróciła uwagę na paskudnego psa i trójkę mężczyzn, właśnie w tej kolejności.
-Jestem Mawr. – rzuciła w ich stronę by wiedzieli z kim mają do czynienia.

-Piwa zawsze chętnie się napiję.-odpowiedziała Ulliemu, a potem zawołała do karczmarza- Jeszcze dwa kufle i tego gulaszu. I lepiej żeby to było piwo, a nie jakieś psie szczyny.

A pro po psów, kucnęła żeby się lepiej przyjrzeć łaciatemu dziwadłu, któremu podtykał kawałki mięsa osobnik przedstawiający się jako Gereke.
- To naprawdę jest pies, a nie jakie wynaturzenie?
 
Agape jest offline