Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-08-2012, 12:58   #550
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=LRLdhFVzqt4&feature=g-vrec[/MEDIA]






Sanktuarium Demona

Wojownicy zwerbowani przez Wielką Delibe wpadli w bojowy szał. Powody ich stanu jakkolwiek zgoła różne nie miały w tej jednej jedynej chwili znaczenia. Rąbali, siekli, tłukli, dziobali, kłuli i szarpali.
We trzech, Fergus, Creap i Zigildun naparli na pięciu nieumarłych strażników Yrrhedesa, nie bacząc na swe rany i życie.

Sformowali żelazny taran, który parł na przód spychając ożywionych sługusów Złego Biesa. Z tyłu Virana de Noth krzesała zaklęcia. Jedno po drugim. Słowa mocy, którymi tak biegle posługiwała się w Akademii w Axen, teraz wychodziły jej niemrawo, jakąś niewidzialną siłą ponownie wciskane w usta. Jednak dwie magiczne iskry poraziły jednego z nieumarłych strażników.

Demon Yrrhedes mimo że pozornie wydawał się bierny, był stary i chytry. Przeżył, nieraz w uśpieniu, wiele setek lat, by teraz poddać się tak łatwo. Nie uległ możniejszym od nich, nie zamierzał zrobić tego teraz.

Wielkie Oko skierowało swą uwagę na Fergusa. Raubritter od razu poczuł magiczne pęta zaciskające mu się na szyi, lecz ostatnim wysiłkiem woli, odepchnął od siebie podszepty Złego.

Z kolei na Creapa padł blady strach, gdy w jednym z kościotrupów poznał twarz swego dawnego zmarłego pradziada Fenrisa aep'Cracka, znanego mu jedynie z opowieści snutych w Północnych Hallach wikingów. Ręce zadrżały barbarzyńcy i nieomal opuścił broń, by kościste palce trupa pozbawiły go resztek życia. Tylko dzięki Pannie de Noth wiking otrząsnął się z uroku i sam zmiażdżył w uścisku ghula.

Fungi Zigildun szalał jak przeklęty diabeł walcząc z dwoma potępieńcami i dopiął swego niszcząc Plugawe Cienie z imieniem Świętej Delibe na ustach.

W końcu ostatni Strażnik padł i rozsypał się w proch.

Zaległa niemal wyczuwalna cisza.

Naprzeciw monstrualnego, żywego i zatopionego w bursztynowej lawie Oka bez Powiek stało czterech straceńców.

Bez słowa ruszyli w kierunku Arcydemona.

Wtem błysnęło oślepiające światło.

Awanturnicy zakryli na moment oczy, a gdy je otworzyli z Oka zmaterializowały się cztery półprzezroczyste ohydne macki sięgające na niemal cztery kroki każda. Wprost z przeklętego, tętniącego nieziemskim życiem korpusu. Macki wiły się niczym opętane, skutecznie zasłaniając dostęp do Prastarego Biesa z Otchłani.




===


Virana - minus 3 punkty ZM
Creap - minus 5 punktów do Kondycji, - 1 punkt do Walki
Fergus - minus 3 punkty Kondycji, - 1 punkt do Walki
 

Ostatnio edytowane przez kymil : 25-08-2012 o 13:12.
kymil jest offline