Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-08-2012, 15:59   #72
SyskaXIII
 
SyskaXIII's Avatar
 
Reputacja: 1 SyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnieSyskaXIII jest jak niezastąpione światło przewodnie
Karl na prośbę brata odsunął się z nim na bok i zaczęli się sprzeczać:

- Wiesz dobrze, że to misja samobójcza. Nie możesz iść ze mną. – Beldar zwrócił się do brata gdy tylko odciągnął go na bok. - Twoim zadaniem jest pilnowanie Kesy, nie pomóc w szaleńczej misji swojemu bratu.
- Nic z tego bracie, nie pozwolę ci iść samemu, nawet jeśli to misja samobójcza to nie mógłbym wrócić, któregoś dnia do domu i powiedzieć ojcu, że jego najstarszy syn zginął. Kesą na pewno dobrze się zaopiekują, ze mną i tak nie byłaby aż tak bardzo bezpieczna, jestem na za lekkomyślny. Także albo idę z tobą albo ty nie idziesz nigdzie.
- Lepiej, żebyś wrócił tylko ty, niż żeby nie wrócił żaden z nas. Wątpię też by wilki były zadowolone z wycofania się z oferty pomocy. To ja wyszedłem z tą ofertą, więc to ja powinienem iść. Ty się w to nie mieszaj. Idź z innymi.
-przykro mi Beldar, albo idziemy razem albo nie pójdzie żadne z nas. A jeśli nie pójdziesz i sądzisz, że wilkom się to nie spodoba to jakimś dziwnym trafem nagle zginą jeśli tylko krzywo na ciebie spojrzą. Razem lub wcale i nie ma innych wymówek.
Czemu jesteś taki uparty? Nie lepiej szukać nowych przygód? Nie ciekawi cię co będzie dalej? Tutaj nie czeka cię nic przyjemnego. - Beldar coraz bardziej zastanawiał się czy nie użyć rozwiązania siłowego.
Słysząc za sobą słowa Ronniela myśliwy zrezygnował z dalszego przekonywania brata. Z założenia miała być to samotna misja. Jednak nie chciała taką pozostać.
- A róbcie co chcecie. A ty Karl pamiętaj. Jeśli zginiesz znajdę sposób by cię wskrzesić i torturować do końca mojego życia.
- Nie martw się bracie, nie sprawie ci tej przyjemności odparł z uśmiechem młodszy z braci
To dobrze. Rano ruszamy. Musimy odpocząć. - podjął decyzję Beldar.

~~***~~

Karl zwrócił się do wszystkich: [i] Wygląda na to, że od jutra nasze drogi się rozchodzą, obiecajmy sobie wszyscy, że wrócimy wszyscy żywi przynosząc wiele opowieści do domów i mam do wszystkich prośbę jeśli tylko któreś z was będzie się wahać z dalszym postępowaniem proszę, niech wraca od razu do domu. Nie chcę wracać do wioski i powiedzieć: " Niestety twoje dziecko zginęło ". A do Ciebie Oriku mam najważniejszą prośbę, zaopiekuj się nimi i nie pozwól żeby coś im się stało, zwłaszcza Kesie.
 
SyskaXIII jest offline