Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-08-2012, 16:37   #17
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Nikt nie wyszedł. Szkoda. W dodatku elfka wpakował się do świątyni. W sumie to fajnie popatrzyć jak buja tyłkiem, ale łucznik szturmujący nieznane pomieszczenie, nie pożyje długo. To już jednak nie jego problem. Gdy usłyszał o tylnym wejściu, postanowił obejść budynek. Ze swoim wielkim mieczem wolał walczyć na otwartej przestrzenie. Szybko tez pokazali się kandydaci do bitki. Franc nie widział zbyt dobrze co to za jedni, ale w sumie mało go to obchodziło. Potwór, ork czy człowiek. Bez łba każdy traci na animuszu. Kompani zaczęli się szykować, ustawiać i takie tam. On nie musiał. Swoją rolę znał i zawsze była taka sama. Czekał tylko na salwę strzelców, aby zaatakować. W końcu „Scyzoryk” nie służył mu do drapania się po jajcach. Na ogół…
 
malahaj jest offline