Słowa Ronniela – ostre, ale szczere – pomogły Kesie przestać rozczulać się nad sobą.
„Co się zadziało, jest zadziane – powiedziała sobie – Tym wilkom życia nie zwrócę, a tą lekcję zapamiętam sobie do końca życia. Nie wolno używać ognia do żyjących istot”.
Otarła rękawem twarz rozmazując resztki łez. Przez chwile przysłuchiwała się wymianie zdań między chłopakami i wróżką, nie wtrącając się jednak. W końcu podjęła decyzję. W zaistniałej sytuacji mogła być tylko jedna. Podeszła do druida. - Beldar – powiedziała, a w jej głosie brzmiała granitowa pewność – ja tez pójdę z tobą. Chcę pomóc innym wilkom. Bo te cierpiały i zginęły przeze mnie. Zadośći.. zadość.. zadośćuczynić – przypomniała sobie słowo.
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |