- Dajcie, kurwa, spokój. - warknął znużonym tonem Fergus, opierając się ciężko na mieczu, gdy Yrrhedes zademonstrował swoją sztuczkę z błyskiem i mackami.
Powlókł się, tak szybko jak mógł, w stronę czarodziejki, rozsądnie trzymającej się z tyłu. - Zostało coś jeszcze w magicznej flaszce? To dawaj. - zażądał, przyciskając ręk do krwawiącego boku, wywołując tym fale bólu w poobijanych mięśniach i połamanych żerbach.
Czekając na medykament, obserwował wysiłki wikinga i krasnoluda.
__________________ Now I'm hiding in Honduras
I'm a desperate man
Send lawyers, guns and money
The shit has hit the fan - Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money" |