Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-08-2012, 20:57   #79
Aeshadiv
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację
Całą drogę Ronniel szedł w milczeniu. Gorąco nie dawało mu żyć. Nienawidził tak prażącego słońca. Cały czas starał się iść zasłonięty przed światłem przez drzewa. Nocami dopiero jego oczy mogły normalnie funkcjonować. Przyjaciele mogli zauważyć, że przed zaśnięciem elf oddala się na chwilę od reszty i wyciąga swój sztylet. Przyglądał mu się, a w świetle księżyca ostrze połyskiwało bladą błękitną poświatą. Podobnie amulet w kształcie księżyca wiszący na srebrnym łańcuszku przy szyi elfa.

Kolejny dzień przyniósł ze sobą następne godziny męki w żarze. Idący przez krzaki Ronniel gdy usłyszał głos schylił się i wytężył słuch. Czuł mniej więcej skąd dobiega wołanie i jak daleko może być ta kobieta. Dobył sztyletu i skradając się próbował odnaleźć kogoś zwanego Ulrykiem albo poszukiwaczkę tego jegomościa.
 
Aeshadiv jest offline