Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-09-2012, 15:46   #8
Mekow
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Dziewczyna była zadowolona, że ktoś ich w to wszystko wprowadzi i im wyjaśni. A w dodatku dokładnie i na spokojnie, bo z tego co rozumiała, rozumiała niewiele, ale chyba nie była też w tym odosobniona. Zważywszy na okoliczności w jakich się znaleźli, nie było to dziwne.
Caris miała tylko nadzieję, że nie zostanie pozostawiona samej sobie. Że oni nie zostaną, bo nawet jeśli ich trójka będzie się trzymać razem, to nadal potrzebować będą wsparcia.

Caris bardzo się cieszyła, gdy spełniono jej zachciankę i zostawiono samą. Przestawianie łóżka i robienie z niego parawanu było już zbyteczną troską, ale uśmiechnęła się do Endera w podzięce.
Nie chcąc, aby mężczyźni zbyt długo na nią czekali, zaczęła się ubierać.
Najpierw w pośpiechu założyła dżinsy... Chciała je założyć w pośpiechu, ale okazały się trochę ciasne i musiała się z nimi chwilę pomęczyć. Jedno wiedziała od razu, krępowały ją, a biegać w nich to już na pewno nie będzie. Postanowiła, że jeśli się uda wymieni się na coś wygodniejszego.
Potem zawiązała sobie bandaż, na wysokości piersi, robiąc z nich coś na wzór stanika bez ramiączek. Myślała, aby nie przeznaczyć nieco bandaża na okaleczone ramię, ale nie było go aż tyle. Właściwie starczyło jej na kilka warstw, a wolałaby więcej. Zabrakło też żabki do zapięcia, więc musiała zapleść końcówkę bandaża pod poprzednią warstwę. Zrobiła to najstaranniej jak mogła, mając nadzieję, że nie rozplącze się podczas jakiejś akcji, np. podczas wychodzenia z baraku, gdzie trzeba się było zmierzyć ze zmianą kierunku grawitacji.
Potem nałożyła na siebie rękawiczki, które tak się jej podobały. Następnie czapkę z daszkiem, na które nałożyła okulary przeciwsłoneczne, a na koniec kalosze, które nijak nie pasowały i też chciałaby wymienić.
Kto właściwie dał im takie stroje? Skąd one się brały? I jak można się zamienić? I z kim? Caris miała już kilka dodatkowych pytań do Endera.
Założyła jeszcze ochraniacze na łokcie, gdyż pasowały do rękawiczek. Na koniec zaś zostawiła kurteczkę, którą ubrała na jedną rękę i narzuciła tylko na ramie, zostawiając odkryte miejsce gdzie miała wyryte swoje imię. Musiało się goić.
Pościeliła prowizorycznie swoje łóżko i wyszła do pozostałych... pamiętając co się dzieje na progu przeskoczyła przez niego, osłaniając ramię, oraz przytrzymując bandaże. Osobiście spodziewała się wylądować na piasku jak długa, więc chciała zadbać, aby to nie było bolesne, czy w inny sposób tragiczne w skutkach.
 
Mekow jest offline