Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-09-2012, 17:24   #12
Qumi
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Goblin był z siebie wyjątkowo zadowolony. Upokorzył kapłana i dał mu znać, że nie jest jego chłopcem na posyłki. Kariera pirata wydawało mu się na początku bardzo atrakcyjna i raczej tymczasowa, jednak ich wspaniały kurewski kapitan nie dość, że ciągle się nim wysługiwał to jeszcze nie spuszczał z oka przez co goblin nie miał okazji kiedy przetrącić mu kark.

Chwila dumy jednak szybko zniknęła gdy pojawił się potwór.

- Na pytę Tymory, co to za bestia?! - spytał nieco oszołomiony gdy potwór zaczął zabijać jego kamratów. Na szczęście nie zaczął od biednego goblina.

- Kurwa! Co robimy ze skrzynią?! - spytał oczekując szybkiej odpowiedzi.

- Skrzynia jest moja! Dam sobie radę z nią! – Krzyknęła kobieta szybko podnosząc się z ziemi i chwytając drewniane pudełko. “Obyś mnie skurczybyku nie oszukał” przeszło jej przez myśl gdy biegła w stronę jaskiń oburącz dzierżąc pojemnik.

Nie oglądając się za innymi, goblin ruszył za Kate. Nie ufał jej, jak każdemu z załogi, i niewiele się przejmował jej zdrowiem – ale skrzynia… dla tego cholerstwa niemal zginęli i goblin nie miał zamiaru spuszczać jej z oka.

Biegnąc z kobitką, goblin ponownie ubrał się w cienie, które sprawiały że stawał się mniej widoczny. Miał też plan użyć swojej drugiej postawy gdyby zgubił rudą dziwkę. Bądź co bądź żadne z nich nie dbało zbytnio o higienę więc powinien ją wyczuć nawet na parę kilometrów.
 
Qumi jest offline