Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-09-2012, 19:27   #17
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
Yzurmir, nie bierz tego tak dosłownie jak np krzyżówki psów. Procenty napisałem od siebie a nie od reżysera, aby przez to pokazać co miałem na myśli z „back-cross” z twistem. To był skrót myślowy, tak samo jak tekst w filmie, że Uruk-hai to hybryda orków z goblin-men.

Po pierwsze, gdyby Saruman robił to tak samo jak Sauron, to mógłbyś postawić znak równości między pół-orkiem Istari a Uruk-hai nekromanty. Kluczem do tego jest magia i alchemia. Uruk-hai Saurona miały być wytrzymalsze i inteligentniejsze, ale zdecydowanie uosabiające orków niż ludzi. Goblin-men Sarumana były człekopodobne i z orków miały nieopisaną brzydotę twarzy, siłę i tak dalej. Myślę, że mogłyby uchodzić za szpiegów wśród ludzi. Back-cross był po to aby zatrzymać tę sylwetkę a nadać jej więcej orczych atrybutów zachowując przy tym słowa Tolkiena, że Uruk-hai rodziły się z ziemi – stąd to wyciąganie z błota. Tolkien nie opisał tego wszystkiego dokładnie zostawiając tylko poszlaki, że Saruman długo eksperymentował i że był to proces. Taka interpretacja w filmie jest wg mnie do zaakceptowania. Nie jest nielogiczna. Mógł rozwiązać to Jackson inaczej? Z pewnością. Należy sobie też odpowiedzieć na pytanie czy jest to adaptacja czy ekranizacja

Cytat:
Napisał Armiel Zobacz post
Hobbita czytałem dość dawno temu, ale z tego co sobie przypominam, ma on dość słabe dialogi. Niewiele tam ich jest. Więc .... pozostają nam nowozelandzkie krajobrazy
Będą jeszcze spektakularne efekty specjalne, sceny walki i wspaniała muzyka. Co się zgubi to tolkienowska subtelność, głębia psychologiczna, mityczna nostalgia i inteligentna zaduma nad ponadczasowymi problemami ludzkości, która z Holywood ma niewiele wspólnego.

Zakończoną tutaj dyskusję przeniosę później do tego tematu (Robić ekranizację czy zostawić w spokoju??).
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill

Ostatnio edytowane przez Campo Viejo : 03-09-2012 o 19:37.
Campo Viejo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem