Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-09-2012, 09:48   #4
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Wejście Luizy lekko zaskoczyło Maxa, a tym bardziej w takim stroju. Jej "rozgoszczenie" się na łożu nie umknęło uwadze chłopaka, lecz nie zamierzał dawać po sobie poznać tego. Sam podszedł do stolika i nalał sobie wina. Puchar z winem wziął delikatnie w dłonie, prawie że pieszczotliwie i odpowiedział z czarującym uśmiechem:

- Cóż mogę powiedzieć. O mnie to szkoda słów, chętniej dowiem się czegoś o Tobie, jak choćby jak spędzacie tutaj wolny czas? Może jakieś ciekawe bale, wystawne przyjęcia lub może spacery ? - "co za bzdety" pomyślał mówiąc to Maximilian - A co do reszty to ojciec wysłał mnie tu bym znalazł sobie żonę, jakbym nie miał nic lepszego do roboty - prychnął - niestety nie spieszno mi ... przynajmniej nie znalazła się taka co umiała by...mnie poskromić - uśmiechnął się niewinnie - lub sprawić że moje tętno przyspieszy a jej obecność, i to co mi zaoferuje...sprawi że poczuję że żyję

Gierki słowne. Ciekawe czy łyknie je ta dziewczynka tatusia czy też zaraz obrazi się. Miał zamiar ją delikatnie sprawdzić a przy okazji wybadać jej zamiary.
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline