Hahaha
w tej chwili mamy ich pod dostatkiem.
MG, a może tak rzeczywiście zapytać tamtych czy w ogóle grają (Zabowawy Sigmund coś się jeszcze w miarę niedawno odzywał, ale jest dwóch których ani widu ani słychu), i jak nie, to poprowadzić ich jako NPCów? Będzie mięsko armatnie