Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-09-2012, 14:34   #13
Mizuki
 
Mizuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Mizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znanyMizuki wkrótce będzie znany
Nie zdając się na łaskę czy też niełaskę Suczej Królowej Szczur popędził w kierunku skał. Przez chwilę widział jeszcze plecy wspinającego się w górę Ventixa, kiedy jednak Umberlee za sprawą prośby swego sługi zesłała na okolicę gęstą jak zupa grochowa [specjał ich pokładowego kuka], stało się to niemal niemożliwe. Niemal po omacku dotarł do poszarpanej morskimi falami, naturalnej konstrukcji i bez namysłu pokierował się w lewą stronę.

W tym samym czasie Katty bez większych problemów przemieszczała się wąską rynną wyżłobioną w skałach. Wilgotny kamień, usiany wszelkiego rodzaju skorupami morskich zwierząt, ości i ptasiego łajna na pewno nie był najlepszym podłożem, jednak dzięki użytej przez kobietę magii nie musiała się teraz o to martwic. Słysząc za sobą znajome sapanie i przeklinanie obejrzała się za siebie. Ventix wyłonił się właśnie z mgły u wejścia do swoistego korytarza, którym właśnie się przemieszczała.
Gdzieś za nim dostrzegła też zarys postaci Jaspera, ten jednak widocznie miał pewne problemy z pokonaniem śliskich kamieniach, gdyż zaraz osunął się w dół.
Im dalej w głąb, korytarz zdawał się coraz węższy. Ostatecznie dochodząc do iście klaustrofobicznych rozmiarów. Jedynym plusem tego stanu rzeczy był fakt, że rynna w tym miejscu zasklepiała się dając pełną ochronę od strony nieba. Katty przycupnęła w bezpiecznym miejscu, a chwilę potem dołączył do niej zdyszany goblin. Zmierzył wzrokiem ściskaną przez nią skrzynie, by następnie powędrować nim ku niewielkiemu otworowi w końcu korytarza, po którego drugiej stronie roztaczał się dobry widok na roztrzaskany u brzegu okręt.
Ożaglowanie przypominało postrzępione szmaty do podłogi. Większa część prawej burty przestała istnieć - w ogromny otwór po niej wcisnęły się zaś poszarpane skały wybrzeża. Dwójka rozbitków dostrzegła też coś niepokojącego... Żółto-brunatne plamki, przypominające odcieniem ropne krosty ma twarzy jednego z majtków Ponurej Klary. "Jaszczuroludzie"- stwierdzili zgodnie, po krótkiej obserwacji.
Wtedy też po korytarzach rozeszło się echem przeraźliwe, desperackie wołanie Szczura. Rozdzierający gardło krzyk zdawał się przepełniony bólem i... Jakby zbliżał się w ich kierunku. Dopiero po chwili stało się jasnym, że dobiega on z miejsca gdzieś nad ich głowami... Zapewne z gadziego dzioba, który stał się miejscem wiecznego spoczynku ich majtka. Teorię tą potwierdzić mógł kolejny ryk bestii, tym razem jakby nasycony zadowoleniem...? Albo był to efekt bujnej, podlanej setkami litrów rumu, wyobraźni piratów.

Ich myśli zapewne krążyły dookoła majta żałośnie krótko... Ponownie skupili swoją uwagę na wraku i poruszających gdzieś w nim jaszczurców. Ryk bestii musiał dosięgnąć ich zmysłów, bowiem ku zaskoczeniu piratów, spore stadko tych istot zebrało się na plaży i czym prędzej czmychnęło do dżungli, zostawiając na straży trójkę strażników. Działać trzeba było szybko...
------------------
Ventix test wspinaczki:
Rzut w kostnicy 15

Jasper test wspinaczki:
Rzut w kostnicy 1
Stłuczenia: [wynikające z "1"]

Rzut w kostnicy 3

Dodatkowy efekt - skręcona kostka.
 
__________________
"...niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys"
Mizuki jest offline