Słowa dhampira brzmiały na tyle przekonująco, że Dojan bez problemu ustąpił:
- Niech i tak będzie. Zatem dobrze rozumiem: Jasper odnajdzie Beltiasa i spróbuje wywabić go z klasztoru, tak? - na wszelki wypadek się dopytał - Ja chętnie obejrzę fałszywe żetony. Skądś musiały się wziąć, a po sposobie wykonanie łatwo ocenimy, czy wybito je w małej mennicy, czy też wypalono w zwykłym piecu. Zawsze to jakaś wskazówka. |