Ja bardzo chętnie bym pograł. Tym bardziej, że mam wymagającą lekkich przeróbek (na potrzeby innej fabuły) kartę Wilkołaka do sesji innego MG, który zniknął w dniu jej rozpoczęcia jakiś miesiąc temu =,=
Karta zawiera postać barda z plemienia Fianna. Zgodziłybyście się na kogoś takiego? W końcu hawaje to darmowe drinki z palemką, pobrzdękiwanie na gitarze, koszule w kwiaty, surfing i zabawa więc coś w sam raz by wcisnąć tam takiego rozmażonego i rozpitego obiboka ;D Oczywiście wymyśliłbym na dniach jakąś dodatkową argumentację jego pobytu na wyspach poza leżeniem na plaży. W razie waszej przychylności, resztę omówilibyśmy na PW tak jak prosicie.
Swoją drogą jak wygląda sprawa pochodzenia miejscowych Garou? Na Hawajach nie występują raczej dzikie wilki, chyba, że uciekły z ZOO, odziedziczyli geny Garou dawno temu od Indian z kontynentu amerykańskiego?/od Azjatyckich Wilkołaków?/w późniejszym okresie białych?
Cytat:
Na Hawajach nie ma innych istot Świata Mroku poza magami i wilkołakami, przy czym jedni o drugich wiedzą niewiele, jeżeli w ogóle cokolwiek.
|
A Rokea? Z tego co mówią podręczniki, oceany to ich bastiony.